koniec udawania..
koniec prób
nie mam czasu na codzienne pisanie, nie mam czasu na pisanie raz na tydzień ...
nie mam czasu na przyjemności własne
nie będę oszukiwać, nie będę obiecywać - nie będę pisać ...
może kiedyś jeszcze ... jakoś uda mi się ... ale to raczej tak dla siebie ...
(od dziś wracam do wrednego podczytywania .....)
więc pa pa ...
wtorek, 10 marca 2009
środa, 4 marca 2009
walentynki - nie - bo to amerykanizacja
dzień kobiet - nie - bo to pokomunizacja
świętowanie "na co dzień" - nie - bo nikomu się nie chce, bo nie ma czasu, bo nie ma sił ...
kurcze no...
A JA CHCIAŁABYM,
ŻEBY KTOŚ MNIE KIEDYŚ ...
od czasu do czasu ...
raz do roku ...
czcił, wielbił , kochał ...
choć przez kilka minut ...
choć przez minutkę ....
dzień kobiet - nie - bo to pokomunizacja
świętowanie "na co dzień" - nie - bo nikomu się nie chce, bo nie ma czasu, bo nie ma sił ...
kurcze no...
A JA CHCIAŁABYM,
ŻEBY KTOŚ MNIE KIEDYŚ ...
od czasu do czasu ...
raz do roku ...
czcił, wielbił , kochał ...
choć przez kilka minut ...
choć przez minutkę ....
Subskrybuj:
Posty (Atom)