niedziela, 31 sierpnia 2008

maleństwo


no i - oczywiście - musiałam dodać to piękne maleństwo
(bo ten mój Tymianek - to pewnie taki właśnie jest)

od godziny 20 45

- CIOCIĄ JESTEM :)

taką prawdziwą, najprawdziwszą !!!!!!!:):):)

malutkiego człowieczka !!:):)

historia się tworzy ...

pisząc (wcześniej) o tym co (jest) dziś, a tym co (będzie) jutro - nie sądziłam, że NAPRAWDĘ i AŻ tak bardzo wszystko się zmieni

(ale o tym co się właśnie zaczyna dziać - później - jak już BĘDZIE ....)

:):):)

wpis sponsorowany przez literkę "a"

a od jutra wszystko się zmieni

a od jutra wszystko wróci do normy

a od jutra - ciekawe jak to wszystko będzie wyglądać

a dziś - jest piękny - jeszcze -letni dzień

(a dziś już moja silna wola zwyciężyła - i zjadła eklerka i omleta - i teraz suchej krakowskiej jej się chce - a w ogóle - to ja mam na ogól bardzo silną wolę - robi ona sobie ze mną to co chce...)

komunikat prasowy

przez ostatnie 24 godziny - BA ! - a może nawet i więcej (bo nie wiem dokładnie OD kiedy i nie wiem dokładnie DO kiedy) ludzie źli - ZABRALI MI NET

kiedy zadzwoniłam i zapytałam najsłodszym z głosików panodneta- dlaczego jest tak, że go (neta) nie ma - panodneta odpowiedział (niezbyt odkrywczo ), że ... awaria jest...
kiedy spytałam panaodneta (głosikiem już nieco stwardniałym) - do kiedy tak będzie, że go (neta) nie będzie - panodneta powiedział - nie troszcząc się o stan mojego SŁABEGO SERCA - aż usuną awarię -
a kiedy usuną awarię - spytałam głosem w którym tliła się jeszcze nadzieja -panodneta z rozbrajającą szczerością powiedział - nie wie, bo to nie u niego ...

potem tych telefonów do panodneta wykonałam jeszcze kilka - panodneta - był niewzruszony - i wciąż odpowiadał - CZEKAĆ !

ta jego (panaodneta) niewiedza, a mój brak tlenu (bo wiadomo sieć uzależnia) - trwały tak i trwały całe niekończące się wieki (znaczy - wczorajszy dzień) ....

ale już jestem i żyję w mym świecie i jest ok

więc - dziękuję za troskę - ale - mimo wszystko - brak wpisu nie był spowodowany stanem mojego umysłu/ stanem ducha/stanem psychofizycznym - tylko - ot tak po prostu - najzwyklej pod słonkiem - banalną awarią

pewnie znowu - bo zapewniam, że znam osobiście takie przypadki - kiedy - jakiś chłopek - roztropek/robotnik budowlany - zamiast łopatą kopać w pobliżu światłowodów załatwił sprawę jednym machnięciem łyżki kaparkowej

piątek, 29 sierpnia 2008

dzień

próbowałam napisać - coś - cokolwiek - nie wychodzi nic...
głowa od popołudnia uparcie przypomina o swym istnieniu
zimno ...
trudny dzień... ciężki i długi
pora na jego koniec - niech się już skończy - najwyższy na to czas

.

ale !!!!!!!!!!


ale mi się chce słodkiego !

nie - źle się wyraziłam - wcale mi się nie chce CZEGOŚ słodkiego - tylko chce mi się

KONKRETNIE:


takiej przepysznej babeczki - z galaretką, bitą śmietanką, kwaskowatym dżemikiem i czymś tam jeszcze - takiej od pani ani...


albo karpatkę


albo kremówkę


albo ptysia


albo eklera


albo omlecik z bitą śmietanąąąąąąąąąąąąąąą


matko jedyno jak mi się chce takiego czegośśśśśśśśśśśśśś.........................



...

głupio jest ten świat skonstruowany ...

bardzo głupio ...

(M. pamietam Twój uśmiech .. on już tylko w naszje pamięci pozostanie ....)


niech Ci TAM dobrze będzie ...


.

czwartek, 28 sierpnia 2008

bezpłatne szkolnictwo ...

jestem na etapie wyposażania w przybory szkolne uczennicę 2 klasy szkoły podstawowej

Pomijam kwestię gadżeciarską typu -tornistry, piórniki, kredki.. wszystko oczywiście odpowiednich firm, wszystko - oczywiście w odpowiednich kolorach...z odpowiednimi rysunkami.. no ale to to każdy kupuje jakie chce i za ile chce bo w końcu na tym etapie to JESZCZE - decydują rodzice ..

Bulwersuje mnie kwestia książek - zestaw podstawowy do nauczania zintegrowanego kosztuje - w najtańszej księgarni internetowej 190 zł + koszta przesyłki
do tego należy dodać koszt książki do angielskiego (po rabacie 47 zł) i religii (10 zł - bo jest to książka używana).
Bulwersuje mnie cena tych książek !
a najbardziej bulwersuje mnie to, że są one do wyrzucenia po roku żnie od stopnia ich zniszczenia

za "moich czasów" książki można było odkupić od starszych roczników - teraz tego nie ma - a to dlatego, że KAŻDA książka zawiera w sobie części zużywalne (naklejki !), w każdej książce są strony po których się pisze - co automatycznie sprawia, że książki tej nikt już nie może użyć !

wkurza mnie lobby księgarskie które łączę z lobby ministerialnym .. wkurza mnie to, że NIKT NIC Z TYM NIE ROBI!

i tylko cieszę się, że mam jeszcze tak małe dziecko - bo komplet książek do 1 klasy gimnazjum kosztuje 450-500 zł... i to jest dopiero masakra ...

a na samym końcu - pomijając ekonomię - wkurza mnie maksymalnie podejście nieekologiczne ! - i zakłamanie - bo po co uczyć dzieci oszczędzania natury, skoro wszystko ląduje w koszu ..

środa, 27 sierpnia 2008

chwile grozy

PRZEŻYŁAM CHWILE TOTALNEJ GROZY !!

wylogowałam się z tej strony i jak taka debilka/kretynka/idiotka/oślica nie mogłam się zalogować ...

JA NIGDY NIE GUBIĘ HASEŁ, NIGDY ICH NIE ZAPOMINAM, a tu masz...

hasło - tak na wszelki wypadek - miałam zapisane - wpisuję to zapisane - a tu błąd za błędem się pojawia ...
pisze mi ten tu o komputer na swym ekranie, że hasło złe, że błąd logowania, że jak nie pamiętam hasła to mam podać maila - to on - ŁASKAWCA JEDEN - odeśle mi to moje hasło
tylko - jak?? - pytam GRZECZNIE - jak ?? - mam odczytać to odesłane HASŁO SKORO NIE MOGĘ SIĘ ZAREJESTROWAĆ NA TEGO CHOLERNEGO MAILA !!!!!!!!!!

NOSZZZZZZZZZ ................... MAĆĆĆĆĆĆĆĆ

za 10 - a może i 100 próbą logowania - logowanie się powidło - nie wiem dlaczego, nie wiem jak .. ot po prostu komputer zajarzył, że hasło jest ok - a teraz drwiąco (ten komputer) na mnie zerka ...

PS.
ostrzeżenie: gdybym się nagle nie pojawiła, gdybym nagle przestała pisać - to może być znak, że znowu się wylogowałam - i zalogować się nie mogę - ale wierzcie mi - będę walczyć o tutejsze życie ...

bo dobrze mi tu

Wasza - nadal wzburzona - gorzka-czekolada

marzenia, nadzieje, ułudy ... życie

urzędnik państwowy ma nadzieje ... ma nadzieje - bo urzędnikowi państwowemu zmieniono najszefszego z szefów ...

urzędnik państwowy ma nadzieje, bo ... może coś się zmieni ... bo może będzie normalnie ...

urzędnik państwowy nie chce już być wyśmiewany, znienawidzony, wyszydzany zarówno przez jedną, jak i drugą stronę postępowania ...

urzędnik państwowy zdaje sobie sprawę z tego - jak mało może ...

urzędnik państwowy chciałby móc - móc ...

urzędnik państwowy wie, że to co w papierach - to święte - a to co poza papierami - to życie ...

urzędnik państwowy cieszy się, że będzie inaczej - bo statystyka już nie ma być ważna.

Urzędnik państwowy myśli sobie - oby nadal nie było tak, że statystyka nie jest ważna - ale jest ona najważniejsza...

a najbardziej pod słońcem urzędnik państwowy chciałby wrócić do czasów kiedy był tylko zwykłym urzędnikiem ...

z sieci

nie mogę się uwolnić ...

http://www.youtube.com/watch?v=yXVLS-pNuno&feature=related

Nneka - odkryta niedawno przeze mnie - polecana przez tomasza majewskiego (tego od złotego pchnięcie kulą) - nigeryjka - robiąca furrorę - wszędzie ...

nie moge się uwolnić ... nie chcę się uwolnić ...

wtorek, 26 sierpnia 2008

z sieci

a na osłodę kilka maleńkich cudeniek ... które nieustannie mnie zachwycają...







genialne prawda ?:)
a cdn...

mądrości ...

"... mężczyzna może oprzeć się wszystkiemu - z wyjątkiem pokusy ..."

i jeszcze jedna mądrość - swoją drogą - o interesujące, że słowo mądrość jest rodzaju żeńskiego - (to doprawdy wiele tłumaczy)

"... my rządzimy światem ... a nami - kobiety ... "

z uwagi na fakt, iż nie jestem pewna autorstwa ww. mądrości nie będę przytaczać tych wątpliwych ..

z całą pewnością jednak oba (cytaty) są autorstwa mężczyzn

poniedziałek, 25 sierpnia 2008

mądrości ...

"...nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy ..."

przeboje młodości

hm .. miałam pisać o festiwalu - ale wszyscy dziś o tym piszą ;):):)

a w zasadzie - co mi tam - skoro wszyscy to i ja ..

Telewizji - nie oglądam - i dobrze mi z tym (no chyba, że olimpiada, albo liga światowa, albo euro albo mundial , albo skoki .. albo inne sporty - bo ja to sportowiec jestem - oczywiście telewizyjny sportowiec - ale o tym kiedy indziej...

no dobra więc pomimo mej nietelewizorności - za pomocą forumowych znajomych trafiłam na wczorajszy koncert sopot festiwal - "lata 80" ...

oglądałam limahla - dla którego czas nie dość, że się nie zatrzymał w latach 80 - ba ! - dla niego czas się cofnął - wizualnie - ten pan - który nota bene - kończy w tym roku 50 lat wygląda jak dwudziestolatek, a śpiewa PIĘĘĘKNIE - dokładnie tak jak kiedyś ...

oglądałam kim wilde - piękna kobieta - muzycznie ok - ode mnie ma minus za strój - bo przecież rozmiar 42 też można ślicznie ubrać...

modern talking - a w zasadzie jej przedstawiciel pan thomas anders - wygląda jak amerykański kaznodzieja telewizyjny ... tak też mówił ... ale przeboje .. eh łezka w oku

oglądając te fragmenty - bawiłam się cudnie, naprawdę fajnie było przypomnieć sobie tamte przeboje, tamte czasy ... dla gwiazd - plus za to, że dały się namówić i za to , że pozwalają wierzyć, że dorosłość może być piękna ...

a festiwal - minus za majewskiego - naprawdę nie rozumiem jego poczucia humoru - ale to mój problem...



i jeszcze jedno - każdy ma swoje przeboje młodości - po skończonym koncercie sopockim przełączono mój telewizor na program 2 TVP .. tam też był koncert - organizowany bodajże przez radio eska - cóż .. wytrzymałam 30 sekund ... to nie jest moja muzyka .. no ale ja to już swoją PIERWSZĄ młodość mam za sobą

sobota, 23 sierpnia 2008

wieczornie


a wieczór jest taki jakie lubię najbardziej ...

jest ciemno, cicho, w radio to czego lubię słuchać, piję wino ...

wieczór trwa ...

akcyjność

będę niepopularna - trudno ...

ale nie podoba mi się, działanie pod publikę ...

nie podoba mi się, kiedy na nieszczęściu buduje się popularność

była bardzo silna wichura, która zniszczyła domy - fakt

ale dlaczego zapowiedziano, że państwo pokryje 100% wydatków poniesionych na pokrycie szkód, które wyrządziła trąba powietrzna?.

dlaczego inaczej traktowani są ofiary zbiorowych nieszczęść, a inaczej - ci, którzy nie mieli tego "szczęścia" i spotkała ich pojedyncza tragedia.
im nikt nigdy niczego nie obiecuje - bo mało kto wie o tym - co spotyka pojedynczego człowieka

dlaczego uczymy ludzi tego, żeby się nie martwili o swoje ?

po co ja się ubezpieczam? po co ubezpieczam mieszkanie, samochód?

***
i żeby nie było niedomówień nie mówię, żeby ludzi dotkniętych tragedią pozostawić samych sobie - bo to nie o to chodzi, ale na miłość boską nie dajmy się zwariować i bądźmy uczciwi wobec wszystkich ...

"nic nie jest pewne, a wszystko jest możliwe"


olimpiada w punktach - kolejność - poza nr 1 - zupełnie przypadkowa



1. przepiękne kobiety w cudownie kobiecych sukniach podające na tacach medale i kwiaty, idealnie uśmiechnięte, wykonujące doskonałe gesty


2. maleńkie i malutkie Chinki - medalistki w gimnastyce artystycznej - mam córkę mniej - więcej w ich wieku. Moja córka na pewno nie ma 16 lat


3. w większości kompetentni, umiejący mówić komentatorzy w tvp i koszmarni w eurosport


4. wielkie nadzieje, kilka rozczarowań, ciut niespodzianek


5. wielcy odchodzą - pojawiają się nowi - nic odkrywczego


6. mimo wszystko - raczej - sprawiedliwi sędziowie - "ściany" niezbyt często pomagały (o dopingu tu nie piszę - bo doping jest - tylko nikt go nie widzi )

7. szermierki - trenerzy - szkoda - nie takiego końca występu spodziewano się - rozumiem dziewczyny - miały dosyć ..
ponadto - cóż - alkohol oczywiście - jest dla ludzi - ale nie wszędzie jest na niego miejsce


8. pływacy - inni wystartowali o pół basenu wcześniej ?


9. jakim cudem kajak - odpychany z jednej strony - nie skręca ??


10. czy tylko ja widziałam, że pan Ilia Ilin - spalił rwanie - i to nasz Szymon K. powinien dostać złoto ??
11. ..................
najbardziej szkoda siatkarzy :(


piątek, 22 sierpnia 2008

kobiecość




bo kobieta powinna być kobieca








kobieta powinna być odrobinkę infantylna
kobieta powinna być wyrafinowana
kobieta powinna być czarująca
kobieta powinna znać swą wartość
kobieta powinna posiadać tajemnice
kobieta powinna być tajemnicza
kobieta powinna być piękna
kobieta powinna pozostawać niedopowiedzeniem


..... tak, kobieta powinna być kobieca .....

czwartek, 21 sierpnia 2008

z sieci

niezmiennie - płaczę kiedy to oglądam :)

http://www.smog.pl/wideo/14033/rozkoszny_chichot/

miejsce na ziemi - afryka



































W Afryce zakochałam się wieki temu, kiedy to po raz pierwszy obejrzałam "pożegnanie z afryką" ..

potem było kilka innych filmów, kilka książek, opowiadań, reportaży .. podglądania wszystkiego co afrykańskie .. fascynacji tym co afrykańskie
nie napiszę, że miałam farmę w afryce u stóp góry ngong...

ale byłam w afryce..

byłam w tej komercyjnej afryce - na inną mnie nie stać. Tchórzem jestem..mam zbyt wybujałą wyobraźnię - bałabym się tak po prostu zabrać plecak i pojechać - gdzieś tam ... daleko

A moja afryka - i tak była piękna - było tam wszystko to co afrykańskie:

był upał tak wielki, że zapierał dech,

był brud, który wydawał się czymś naturalnym,

był przepych dostępny dla nielicznych i była bieda - dość powszechna,

była pustynia paląca żarem i woda, a w niej w najpiękniejszych kolorach inny świat ...

było kolorowo, bardzo bezpiecznie i zupełnie bezzapachowo


było wszystko ..


wiem, że tam wrócę .. muszę - kiedyś na pewno


bo to jedno z moich miejsc na ziemi ..

***


a co do "pożegnania z afryką"


- najbardziej elektryzująca scena - kiedy ON myje JEJ włosy ....

- najpiękniejsze wyznanie miłości - "zabrałaś mi wszystko ... zabrałaś (zniszczyłaś) moją samotność "

kolory i nastroje


bo to jest tak, że kolory rządzą moimi nastrojami...
a dokładniej rzecz ujmując kolory filiżanek...
Mam kilka filiżanek ... kolorowe filiżanki... odpowiadają za kolory moich nastrojów
- zielona - napawa mnie optymistycznie
- niebieska - romantyzująco
- cytrynowa - orzeźwiająco
- piaskowa - rozświetlająco
- ceglasta - działa na mnie energetyzująco


a kawa musi być czarna, mocna i gorzka
(i z ekspresu ciśnieniowego:) )

a tak w ogóle to ja mam fioła na punkcie kilku spraw .. picie kawy w kolorowych filiżankach jest jednym z tych fiołków :)
(innym jest np równiusieńkie rozwieszanie prania...)

środa, 20 sierpnia 2008

propozycja


a na kolację proponuję sałatkę caprese .. moje danie nr 1 ...

mądrości


jest takie jedno chińskie przysłowie, które brzmi mniej więcej tak:




"jeśli nie masz na coś wpływu - to nie przejmuj się tym - bo skoro i tak nie masz wpływu - to po co się przejmować ...


a jeśli masz na coś wpływ - to nie przejmuj się tym - bo skoro masz na to wpływ - to możesz sprawić, by było - tak - jak chcesz by było"




poza tym ... zawsze można powiedzieć, że szklanka jest do połowy pełna ...


***

nie przejmuję się - bo nie mam wpływu ... a szklanka (kielich) jest pełna ...


obietnica

niniejszym - obiecuję -

JUŻ NIGDY NIE POWIEM W CZASIE PRZYSZŁYM NIEDOKONANYM ZDANIA:

"TO BĘDZIE DOBRY DZIEŃ"

bo to się nie sprawdza !! nigdy ten dzień nie jest dobry !!

(dwie poranne porażki + brak prądu w 5 secie i 55 min ręcznej - to chyba wyczerpuje znamiona ZŁEGO DNIA - prawda?)

wtorek, 19 sierpnia 2008

fotografie

postaram się by było ich tu sporo ...

uwielbiam piękne zdjęcia

prawa autorskie części z nich nie należą (niestety) do mnie, ale fotografie te są tak piękne, że nie mogę ich zatrzymać tylko dla siebie...

więc - publikuję ... bo warto ...

zmienność




kobieta zmienną jest - frazes ? ..
oczywiście ... zmienność nie zależy od płci, zmienność nie zależy od wieku, zmienność nie zależy od grubości portfela ...


zmiennym się jest - albo nie


jestem zmienna ...


Kocham deszcz i mgłę - jednocześnie jednym z moich ukochanych miejsc na ziemi jest Afryka

lubię góry - uwielbiam morze

roztkliwiam się nad bobasami (takimi jak na zdjęciu), a jednocześnie bardzo twardo stąpam po ziemi

zmienność ujawnia się w moim charakterze - jestem cholerykiem - wybucham - po to by momentalnie ochłonąć


moje nastroje zmieniają się


smutno mi...

moderatorowo - testowo

uczę się obsługi tego bloga



więc to tylko test

wersje testowe są fajne - tylko dlaczego do cholery kiedy piszę "ż" kasuje mi całą linijkę !? do szału mnie to doporowadza !

głupie - ż !

ostatnia chwila

do szału (także) doprowadza mnie robienie wszystkiego na ostanią chwilę...
składanie pitów 30 kwietnia ...
kupowanie wyprawk szkolnej 30 sierpnia ...
kontaktowanie się z urzędami w ostatnim dniu wyznaczonego terminu ..

nie rozumiem po co czekać, skoro i tak wiadomo, że trzeba COŚ zrobić.. po co potem kombinować, po co denerwować się, że w tym ostatnim dniu coś wypadnie i termin zostanie zawalony..

Naprawdę nie cierpię tego.

dziś jadę oglądać dom ...

od 3 miesięcy wiadomo jest, że firma musi znaleść nowe lokum .. od 3 miesięcy wiadomo, że od 1 września trzeba się gdzieś przenieść ..

PO CO więc CZEKALI do połowy sierpnia z poszukiwaniem ??????????
nie mam pojęcia ..
no i teraz (OCZYWIŚCIE) jest nerwowo i (OCZYWIŚCIE) jest na wariata

bo nagle okazuje się, że lokali nie ma,
a jesli już są to są na końcu świata,
a jeśli nie na końcu świata to ceny są absolutnie horrendalne ..

dom - wg opisu jest idealny ... wszystko jest takie idealne - że aż nieprawdopodobne by się mogło udać ...

buu... wiem, nie wolno się nastawiać ... NO ALE JAK SIĘ NIE NASTAWIAĆ NA COŚ CO JEST W ZASIĘG RĘKI ...

(i tylko szkoda, że ta ręka nie do końca należy do mnie)

poniedziałek, 18 sierpnia 2008

mężowie i żona

moi mężowie są cudni
moi mężowie są genialni
moi mężowie są najlepsi
ich widok elektryzuje, zniewala, czasem wręcz osłupia
uwielbiam kiedy poprawaiają włosy, ocierają twarz, kiedy mówią, gestykulują ...uśmiechają się

ich widok w akcji doprowadza mnie na zmianę, a to do asystolii, a to do tachykardii .......(w końcu kiedyś zawał mam zagwarantowany)

mam 3 głównych kandydatów na mężów i jednego ex-męża

dziś oni wszyscy grali przepięknie !

a ja jak przystało na prawdziwą żonę zerwałam się dziś o świcie, żeby oglądać... i było pięknie ..

kocham ich - wszystkich razem i każdego z osobna !

a jak będę duża to się z nimi ożenię !


ps.
(W rolach głównych wystąpili: Łukasz Kadziewicz, Michał Winiarski, Marcin Wika.
Jako ex - Sebastian Świderski )

zapach imbiru


nie znoszę imbiru...

jego zapach jest okropny

jego smak - obrzydliwy

potrawy z jeg udziałem stają się automatycznie zdyskwalifikowane

niezależnie od tego czy jest on w postaci suchego proszku, czy też świeżych wiórków..

ale nieodłącznie jego zapach kojarzy mi się z Afryką...
a Afrykę to ja kocham ..............
(o Afryce będę pisać jeszcze wielokrotnie)

gorzka czekolada...zmysłowo


... bo czarną czekoladę można poznać prawie każdym zmysłem...

- wzrokiem - to ten kolor ... - widzisz ?
- węchem - zniewala ... - czujesz?
- smakiem - najlepsza z najlepszych - Lindt Creation 70% Cherry & Chili
- dotykiem - dotykając nie spsób pomylić jej strukturę z jakąkolwiek inną .. - dotknij ...

i tylko ze słuchem jest problem - ale jeśli się wsłucham - słyszę jak szepcze... słyszysz?

liczniki