pisząc (wcześniej) o tym co (jest) dziś, a tym co (będzie) jutro - nie sądziłam, że NAPRAWDĘ i AŻ tak bardzo wszystko się zmieni
(ale o tym co się właśnie zaczyna dziać - później - jak już BĘDZIE ....)
:):):)
niedziela, 31 sierpnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz