próbowałam napisać - coś - cokolwiek - nie wychodzi nic...
głowa od popołudnia uparcie przypomina o swym istnieniu
zimno ...
trudny dzień... ciężki i długi
pora na jego koniec - niech się już skończy - najwyższy na to czas
.
piątek, 29 sierpnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Również miewam takie stany... Ale żeby milczeć drugi dzień?! Chcemy nowego wpisu!!! Trzymaj się!
Prześlij komentarz