niedziela, 31 sierpnia 2008

komunikat prasowy

przez ostatnie 24 godziny - BA ! - a może nawet i więcej (bo nie wiem dokładnie OD kiedy i nie wiem dokładnie DO kiedy) ludzie źli - ZABRALI MI NET

kiedy zadzwoniłam i zapytałam najsłodszym z głosików panodneta- dlaczego jest tak, że go (neta) nie ma - panodneta odpowiedział (niezbyt odkrywczo ), że ... awaria jest...
kiedy spytałam panaodneta (głosikiem już nieco stwardniałym) - do kiedy tak będzie, że go (neta) nie będzie - panodneta powiedział - nie troszcząc się o stan mojego SŁABEGO SERCA - aż usuną awarię -
a kiedy usuną awarię - spytałam głosem w którym tliła się jeszcze nadzieja -panodneta z rozbrajającą szczerością powiedział - nie wie, bo to nie u niego ...

potem tych telefonów do panodneta wykonałam jeszcze kilka - panodneta - był niewzruszony - i wciąż odpowiadał - CZEKAĆ !

ta jego (panaodneta) niewiedza, a mój brak tlenu (bo wiadomo sieć uzależnia) - trwały tak i trwały całe niekończące się wieki (znaczy - wczorajszy dzień) ....

ale już jestem i żyję w mym świecie i jest ok

więc - dziękuję za troskę - ale - mimo wszystko - brak wpisu nie był spowodowany stanem mojego umysłu/ stanem ducha/stanem psychofizycznym - tylko - ot tak po prostu - najzwyklej pod słonkiem - banalną awarią

pewnie znowu - bo zapewniam, że znam osobiście takie przypadki - kiedy - jakiś chłopek - roztropek/robotnik budowlany - zamiast łopatą kopać w pobliżu światłowodów załatwił sprawę jednym machnięciem łyżki kaparkowej

Brak komentarzy:


liczniki