Bardzo dziękuję za duchowe (i literowe - wieloliterowe) wsparcie :):)
(niezmiennie - poprawiasz mi nastrój)
a ja - nie będę oryginalna - zachwycam się - niezmiennie - gospelem lao che - w całości i każdym słowem z osobna ... i za nic nie umiem wyodrębnić tego jedynego najlepszego... i tylko zastanawiam się - czy KTOŚ jest tak bardzo inteligentny i błyskotliwy ...czy ... no bo jakąż to trzeba mieć wyobraźnie ...
czwartek, 15 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz