a gorzka czekolada (łasuch ogromny) właśnie pochłonęła kolejną kostkę absolutnie genialnej gorzkiej czekolady z pomarańczą i płatkami migdałowymi .....
uśmiechnęła się do siebie ... z zadowoleniem rozgnitając ulubione smaki
i pomyślała - jeśli dalej tak będzie - to za chwil kilka łatwiej będzie mnie przeskoczyć niż obejść ...
i spoważniała ... nie żeby przejmowała się jakoś szzcególnie swym wyglądem nie... to nie to ... (toć nigdy nie skalała się żadną dietą) ...
no ale .... chwila zadumy nad własną postacią przytrafia się każdemu ...
na szczęście chwila (zadumy) trwała -jak na chwilę przystało - jedynie chwilę ...
po tej chwili gorzka czekolada zrobiła pyszną herbatkę w zielonym kubku prosto z zielonej wyspy
i westchnęła ...
do następnej kostki jest tak daleko ...
KTO MA OCHOTĘ NA GORZKĄ CZEKOLADĘ Z POMARAŃCZĄ I PŁATKAMI MIGDAŁOWYMI ??
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
JA! JA! Ale żeby JEDNĄ kostkę?! Łasuch zjada więcej... a potem cierpi:)
Prześlij komentarz