dziś - po wielu dniach (liczonych w długich miesiącach) zrobiłam coś dla siebie ... tylko dla siebie
podładowałam akumulatory - sztucznym -co prawda - ale bardzo przyjemnym w odbiorze - światłem
pani sprawiła że mogę oglądać się w zwierciadełku - bez obawy, że wyskoczy z niego potwór
zjadłam kilka kostek GORZKIEJ CZEKOLADY ze skórką pomarańczy
a teraz piję cudownie mocną czarną kawę
a TY - kiedy - zrobiłaś/zrobiłeś coś dla siebie ?
zrób - warto
poniedziałek, 6 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Bywam paskudną egoistką i lubię sobie sprawiać przyjemności - choćby takie drobne - jakaś nowa książka czy kosmetyk, pyszna kawa, dobre ciastko itd. Fajnie jest się mieć z czego cieszyć. :)
Prześlij komentarz