czwartek, 4 września 2008

kiczowato

.... uwielbiam kalejdoskopy - takie zwykłe dziecięce, tekturowe z plastikowymi koralikami ... kiedy byłam mała miałam ich kilka ....
... i szklane śnieżne kule ....z miliardami (styropianowych) śnieżnych płatków
... i takie lampy z magmowymi glutami, które - kiedy robi się ciepło przeistaczają się najpierw w węże, a potem kulki i kuleczki ... łączą się ze sobą, a potem dzielą ... po to by znów się połączyć...
.. i takie ramki z piaskiem i oliwą, które po przechyleniu tworzą obrazki ....

no naprawdę lubię oglądać takie kiczowatości ... :)

Brak komentarzy:


liczniki